Witam :)
Jak każda kobieta miewam zachcianki, które mój maż toleruje.
Oczywiście do czasu, bo nie pozwoli mi chodzić w dredach, czy się cała wytatuować.
Ummm...marzenia :)
i zabrałam siebie, oraz synka do fryzjera.
Zawsze coś tam wymodzimy.
A ja kupiłam z Joanny farbę DZIKI KASZTAN
Wiem, że to wstyd doprowadzić się do takiego stanu.
A to skutki ciągłego gumkowania :/
No, ale nie da się nosić takich odrostów....
(Na zdj. są różne kolory włosów, ale tak wyglądały.)
SĄ W KOŃCU...
Lekko podcięte na prosto.
Nie chciałam zjechać ich z długości, a końcówki musza poczekać.
CO SĄDZICIE O FARBACH Z JOANNY?